Nie raz mialam do czynienia z archeologami i zauwazylam u nich zadziwiajace spojrzenie na swiat: czas, w którym dzialali, skladal sie nie tylko z tego zaprzeszlego; laczyli go z czasem terazniejszym i trudno bylo zgadnac, który byl dla nich tym bardziej rzeczywistym.
A. Kiesewetter.
Do tajemniczego zakatka dzungli, zwanego przez miejscowych „Tierra de la Muerte", raz na jakis czas wyrusza naukowa ekspedycja, celem zbadania nieznanej ziemi i sprawdzenia, na ile prawdziwe sa krazace powszechnie legendy o niesamowitych skarbach tam ukrytych. Jednak za kazdym razem, gdy kolejni badacze zanurzaja sie w egzotycznej zieleni, slad po nich ginie, znikaja jedni po drugich i nigdy sie nie odnajduja. Zagadka pozostaje nierozwiazana. Sciana zieleni dzieli ziemie na dwa swiaty: zywych i martwych.
Czwórka badaczy - Piotr, Pawel, Grzegorz i Malgorzata - postanawia zmierzyc sie z tajemnica smiercionosnej ziemi. Ich glód wiedzy jest silniejszy od leku o wlasne zdrowie i zycie. Wedruja uparcie, nie zwazajac na towarzyszace im wycie wilków, niespodziewane zamiecie sniezne, a takze liczne niescislosci w przemierzanych trasach w stosunku do tych naniesionych na mapy. Nie wiedza tez, ze w ich intencji odprawiono juz msze zalobna.
Czy uda im sie posiasc tajemnice zagadkowej ziemi? Czy dokonaja przelomowych odkryc? I najwazniejsze - czy zdolaja powrócic z niebezpiecznej ekspedycji?